Menu
Gildia Pióra na Patronite

Miniaturka sytuacyjna ze spaceru porannego o 3:27

Wiatr strącił gniazdo
które na porannej alejce
zalega milczeniem
na czarną patelnię wypłynął płód
z kruchej skorupy oka
mówiąc rozchylonym dziobem - mamo
za wronim skrzydłem wspomniał

Ten obraz rano zmiotą do foliowego worka

128 107 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • eskimoska86

    11 June 2013, 17:06

    O wronia stopa... zgrabnie Ci wyszła ta miniaturka...szkoda, że ja tak nie umiem:/

    Już gdzieś u Ciebie był motyw foliowego worka...pamiętam...
    muszę tylko poszukać gdzie?

    pzdr:)

  • 11 June 2013, 15:07

    Piękny :)

  • Papużka

    11 June 2013, 13:43

    To się nazywa równowagą... tak było, jest i będzie... Natura daje życie i je odbiera. Taka kolej rzeczy.

  • onejka

    11 June 2013, 13:39

    Natura czyni rzeczy okropne.
    Poruszające wersy...

  • 11 June 2013, 13:35

    Wiatr bywa wredny... prawie, jak człowiek.
    Wyjątkowy, tekst... choć u Ciebie to normalne.
    Pozdrawiam. :)