A jeśli rozum zabroni Dźwięku twego imienia Jeśli oczom zapomnieć Rysy twarzy twej każe Usta zamilkną bezradne Wobec serca milczenia Moja dusza odejdzie za tobą Światła wstęga drogę jej wskaże
Daremny trud, bo ja i tak gwiazdy rozpalę. Anioły i tak pójdą i wcisną nadzieję w najmniej spodziewanym momencie. Przemienią lód w płomienia cud. Najważniejsze by iść. Idąc spotykamy.