Tęskniłam za miłością
i wyobrażałam sobie jej twarze.
Biegły lata
-- a ona wciąż
zmieniała oczy i usta,
były więc chmurne,
które pieściły mocno
i te, co nieśmiało łypały
spod powiek, kradnąc w locie
pocałunki...
Tęskniłam za miłością dopóty,
dopóki nie przybrała wyrazu
Twojej twarzy.