To nie ten czas, nie umieram Wiem, bo już śmierć widziałem Wieczny sen - tej pokusie się opieram Jedno Ja, jedno życie dostałem Na nowo się nie narodzę Bo z prochu, nie z popiołu powstałem Nie, od krzyża się nie oswobodzę Choć nie takiego życia chciałem Ja - teraz nie ma mnie I chyba nigdy nie było Was na pewno Gdy potrzebowałem by kogoś to obchodziło To, co cichą nutką być miało Dziś dzień i noc zagłusza Modliłem się by już nigdy nie padało To teraz dokucza mi susza