Takie niewinne kłamstwo Przedziera się między innymi zdarzeniami Nic nie zauważa Nie ma żadnych przeszkód Biegnie po lesie naszego losu Jak dziecko z drwiącym uśmiechem Na jego twarzy wydaje się przyjemny i bez zamierzeń Taki niewinny i ulotny Z szyderczym wzrokiem Przeszywającym niezgodność