szukasz świata lepszego niż ten tutaj szukasz sensu swej egzystencji przemierzasz szlaki które ktoś już przecierał nie wiedząc gdzie koniec granica życia i śmierci
a gdy zdajesz się dotykać prawdy absolutu śmiech cię ogarnia pusty gdy uświadamiasz sobie że cały ten trud droga szczytami usłana była po to by zrozumieć samego siebie
Przez całą drogę myślałeś że odpowiedź jest za tą bramą niosłeś ją w sobie uparcie pod marzeń powiekami a kiedy do niej dotarłeś jak bardzo musiałeś się zdziwić że to przecież twoja droga kryła się za tajemnymi drzwiami