Menu
Gildia Pióra na Patronite

Linie papilarne

Szukam wzrokiem skupionym
cienia blizn na twej twarzy

Czy jest jeszcze w tobie to miejsce
gdzie żadna łza nie spadła
zrywając zwodzony most
między duszy dnem a powieką?

Czy znajdę twój ślad na mej drodze
czy stoisz pod własnym krzyżem?

Nie cofaj się
nie uciekaj
gdy widzisz dłoń wyciągniętą

Chcę tylko twarz twoją otrzeć
nie śmiałabym ran dotykać
skazany na życie
człowieku...

137 939 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • giulietka

    1 April 2012, 18:13

    Nadia, wyjątkowe są Twoje komentarze... dziękuję;)

    Andrea, jest w tym wiara, nadzieja i ufność, a to wszystko udało Ci się pomieścić w jednym zdaniu... Miło Cię widzieć;)

  • 1 April 2012, 12:44

    Dżulia, ci poranieni potrzebują najwięcej czułości ale boją się wyciągniętej ręki- nie wiedzą czy chce głaskać, czy zadać ból kolejny raz...ale jak już zaufają, to kurczowo trzymać będą i nie wypuszczą...

  • giulietka

    29 March 2012, 23:31

    Często widzę ludzi, którzy potrzebują dłoni drugiego człowieka, ale bolesne doświadczenia sprawiają, że boją się gestów, nie odróżniając intencji...
    Zresztą Ty to wiesz Gerardzie, dziękuję, że zajrzałeś do mnie;)

  • Seneka 18

    29 March 2012, 21:21

    Przepiękny utwór...gratuluję pomysłu Madziu.

  • giulietka

    29 March 2012, 20:50

    Kaśka, dobrze zaczęłaś, ale chyba z zupełnie innej bajki, ale pomyślę nad tym początkiem... I dzięki za krytykę, taka zawsze mile widziana;)

    Kamila, miło, że właśnie tu... ;)

  • pierdzielsie

    29 March 2012, 19:15

    pięknie napisane, aż się zatrzymałam.

  • 29 March 2012, 18:41

    A ja bym zaczęła tak...

    Jest takie miejsce w tobie
    gdzie jeszcze żadna nie padła
    i śladem nie znaczyła ścieżki

    tam pójdę
    choćby latami
    by tylko raz spojrzeć
    na ostatnie nieskazitelne
    rany z ciebie

    [albo coś w ten deseń]
    Urazić nie chciałam i już sobie poszłam.