parę dni z życia
śniłem
wiatr smagał mi twarz
krzykiem mew
złamana cisza
na bezkresie morza
lata mijają
szalonym pędem
zapomniane głosy
i twarze wyryte w pamięci
choć nieistotne
w bezładnej przestrzeni
karty książek
z wyblakłym drukiem
kilka wierszy
i wciąż śnię
ty i ja
zachód słońca za horyzontem
(choć potem było źle w pamięci został ślad tych paru dni)
Autor
159 517 wyświetleń
1079 tekstów
54 obserwujących
Dodaj odpowiedź