Klucza nie ma. Jest tylko hasło dostępu :) Magio magii, magiczne moce, macie monstrualne monstrum zamienić w miazgę :) Hehehe :) To moje ulubione :) Z dzieciństwa :) To dobrze, że tylko trochę o odchodzeniu. Mogę wybaczyć :) Ale teraz poproszę wiersz o nie odchodzeniu :) I niech niebo w nim znów będzie błękitne :)
Art, wystarczy zionąć ogniem;) Dzięki i wzajemnie:)
M., Ależ to nie miało być o odchodzeniu, no może tylko troszeczkę... ;) Czasem nie można wrócić, bo tak naprawdę nigdy się nie odeszło. I serca nie zamykaj albo przynajmniej klucz mi zostaw;) I rozgaduj się częściej, czytam z przyjemnością:)
To fakt, że nie bardziej niż poprzedni i następny. Ale kimkolwiek adresat jest, z pewnością nie lubi czytać o odchodzeniu. Bez daty powrotu :) Ja bym nie lubił. I nawet bym o tym nie pisał :) Wystarczy, mi pożegnań. Może pora zamknąć swoje serce. Może... I znowu się rozgadałem. Wybacz :)
To chyba bardzo osobisty wiersz. Bo brzmi jak list. Albo jak wyznanie. Nie oddalaj się... Lub... Jeśli musisz odejść, w podróż weź mnie tą. Cudownie inspirujący wiersz. Mnie poruszył. Choć to nie lada sztuka :)