Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nieprzyzwoitość maski

Słońce zachodzi
topiąc swe lico w czerwieni nieba
coraz wyraźniej opada kurtyna
z masek utkana

tych
tak widocznych dla innych
lśniących brakiem wiary i odwagi
co marzeniami kieruje

tych
tak zwyczajnych
ludzkich
rzeczywistych
co w głębi duszy
wyrzuca błędy, rozterki, potknięcia
dnia codziennego

tych
co pragnieniami rozkoszy
kreśli scenariusz
czułych dłoni

tych
siejących plany
prawdziwe emocje
co kształt dniu i przyszłości nadają

tych
tak ludzkich
co optymizmem potrafią
skrzydła uwolnić
by wznieś się ponad - z pełną lekkością
z wyraźnym obliczem człowieka...

49 611 wyświetleń
440 tekstów
161 obserwujących
  • OGRODY-MARZEŃ

    6 May 2013, 17:02

    Piękny wiersz i warto zabrać do serca jego przesłanie.

  • Wolfram

    6 May 2013, 12:47

    Wielki talent !!!
    Jestem pod wrażeniem :)

  • słoneczniki

    4 May 2013, 22:36

    Dziękuję Wam za odwiedziny i tak przychylne słowa.

    Raczku aż się zarumieniłam.

  • Elizabetta

    4 May 2013, 17:40

    Cudowny wiersz! Majstersztyk:)

  • R.A.K.

    4 May 2013, 12:28

    a ja i tak kocham to co i jak piszesz...no i ci mi zrobisz :)

  • Albert Jarus

    2 May 2013, 23:12

    piękny

  • słoneczniki

    2 May 2013, 17:02

    Otóż to!

    Dziękuje za odwiedziny.

  • 2 May 2013, 17:01

    :)

  • Gaia

    2 May 2013, 16:54

    Tak, niebo się czerwieni, dla jednych wstydem, dla innych pięknem.
    Ciekawie :)

  • Seneka 18

    2 May 2013, 15:34

    Ładnie wymyśliłaś... ciekawy tekst.