Dano/Danusiu, nie przyjaciel, lecz wrodzona "przypadłość" z nim nie przysiądziesz i nie pogadasz o tym, co Cię boli. ;)
Dziękuję Wam. Również pozdrawiam. :))
Szczęście niby jest, bo pacynka przeżyła, Bogdanie. ;) Szczęście nie jedno ma imię. Czasami jest szczęście w nieszczęściu. Żyjesz, jesteś "niezniszczalny", ale za to samotny, nie dostrzegający sensu życia, itd.