Puste obietnice. Puste słowa. Szlachetne czyny? Giną w morzu fałszywych oczu.
Równość? Góra nie do zdobycia. Równi i równiejsi? Zawsze będą.
Kiedy nadejdzie czas. Pożegnania przyjdzie pora. Szlachetności usłyszysz wołanie. I zrozumiesz.
zoombie
Autor
21 August 2014, 20:35
Niesamowity wiersz , głęboki ...