Pukam...
Puk, puk
tu strata
goniąca Twoje męskie
pragnienie zdobywania
Puk, puk
no wpuść mnie
przecież mnie znasz
jestem tu od dawna
Puk, puk
ludzie, wpuśćcie mnie!
Ileż mogę zaglądać wam w oczy
byście mnie poznali
pod waszymi drzwiami?
Stuk, stuk!
Tak, mam własne ciało
mieszkam z wami od dawna
ślepcy, zobaczcie mnie!
Sycę się waszymi spojrzeniami.
Puk, puk, puk, puk
odejdę jeśli chcesz
ale i po Stracie zostaje pustka
będzie Cię bardziej boleć
gdy wgryzie Ci się w kark
Samotność.
Puk, puk
tylko moje pukanie
odstrasza jej kły,
za chwilę odejdę.
A Ty?
24 666 wyświetleń
419 tekstów
34 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!