prawda jest daleko za rogiem twego domu lecz nie chcesz z niego wyjść by poznać świat jakim jest nie z ekranu telewizora reklamami trującym duszę
szczelnie zamknięte okna by nie przeniknął krzyk bólu azyl czterech ścian zalany światłem mocnych żarówek zabijających cienie strachu graniczącego z obłędem
dzwonek do drzwi zamierasz w niemym krzyku natarczywy dźwięk nie chce zamilknąć już wiesz nagłe odprężenie ogarnia ciało z uśmiechem pociągasz za spust