Menu
Gildia Pióra na Patronite

nigdy nie będę

Poezjo, poezjo nigdy nie będę na tyle dobra
by móc cię za rękę jak siostrę trzymać
ale mogę cię puścić, mogę się puścić z fantazjią,
a potem wołać z daleka:
W r a c a j .

129 417 wyświetleń
1427 tekstów
12 obserwujących
  • piórem2

    5 October 2017, 18:41

    O tej porze? To ja sìę rozkręcam ale rozumiem. Dobr nc

  • 5 October 2017, 18:39

    dobranoc

  • piórem2

    5 October 2017, 18:36

    Kończmy waśćpan wstydu oszczędź"

  • 5 October 2017, 18:32

    najpierw było słowo
    uwierz w siebie moc jest z Tobą
    Bożenko

  • piórem2

    5 October 2017, 18:26

    No, pewnych rzeczy nie mogę ci zdradzać co by powiedział... ?
    Jedno jest pewne slowo cytowane jest hawno* warte.

  • 5 October 2017, 18:21

    wiem, wolisz szczere nieznajome wpadki ,od na wazelinowanej pozy znajomości

  • piórem2

    5 October 2017, 18:12

    Masz niezłą kartotekę. Wiesz, nie lubię ludzi zachowawczych.

  • 5 October 2017, 18:08

    Nie jestem ani lekomanem ani innym manem chorób wyimaginowanych , to są tzw fakty
    w Polańczyku lekarz z pogotowia sobie zażartował mówiąc że mam bogatą historię choroby
    pewien seryjny koneser mitycznych bajek lokalnych gminna plotkara onegdaj podchwycił temat w trakcie mojego zdawkowego wspominania o tej sprawie , był tak mocno zaabsorbowany jakby mity radecznickie miały jakiś ponad czasowy wymiar z racji swojego statusu jaki im wyuzdany do granic przyzwoitości lokalny narcyzm nieopatrznie nadał , rzucający kamieniami w swoje ofiary , dzieci wspomnianych ofiar bezkarnie szkalujący w sieci , poddający karze chłosty niewiasty których rogacze mężowie nie zaliczyli z nimi prawa pierwszej nocy z powodu wcześniejszych gwałtów na ich prawowitej małżonce , uprawiający samosądy łamania kończyn na samotnych matkach wielodzietnych rodzin itp itd

  • piórem2

    5 October 2017, 17:02

    no nie przesadzaj, musisz odpoczać od tych chorób,

  • 5 October 2017, 16:42

    Tak ja ufałam do tego roku do wigilii odpustu patrona górki świętego Antoniego z Padwy wyszło mi to nie tylko bokiem ale i trwałym kalectwem , nie wspomnę o dwóch zawałach , guzowatości tarczycy oraz utraconym kontakcie z synem
    a przestrzegał mnie pewien lekarz z Bodaczowa przed tymi którym zaufałam najmocniej , jakieś osiem może dziewięć lat temu , miałam wtedy atak kolki nerkowej bardzo mocny , moi miłosierni pseudo przyjaciele padlinożerni czekali jak zmiłowania sensacji , kiedy pojechałam robić USG ,guzik ich moje objawy obchodziły , byli prawie pewni że to są objawy nowotworu tak jak u prominent ki
    Liczby nie kłamią Bożenko a życie to jest tylko teatr