Tomiku swoich wierszy sam bym nie kupił, więc wątpię, aby coś takiego kiedyś miało miejsce. Niemniej jednak na cytatach jeszcze trochę utworów opublikuję, chyba...
Ogólnie wpadła mi do głowy taka wizja przedstawienia uczucia, więc właśnie w taki sposób ją przedstawiłem. Co do zarzutów wobec 4 zwrotki, to poniekąd rozumiem o co chodzi.
Ja jednak mam już tak jakby w nawyku, że ostatnia strofa jest taką puentą, często banalną, tego co chcę wyrazić. Ale wezmę sobie uwagi do serca i zapamiętam na następny raz.
Rozumiem:) Ja jednak bardziej się skłaniam ku wierszom do których mogę ułożyć własną historię, a nie mam wyłożone wszystko jak na talerzu:) A te wytarte zwroty wyniosłam z warsztatów. Byłam na takich warsztatach pisarskich i tam nam podali 10 rzeczy których powinno się wystrzegać. Miedzy innymi wytarte zwroty i 'Wiersz nie powinien być jasny tylko dla autora - z drugiej strony nie może być banalny. Trzeba znaleźć kompromis.' :) Ten wiersz mi się podoba, trzy pierwsze zwrotki zaprowadziły mnie w inny wymiar, jednak ostatnia zwrotka mi to trochę popsuła. Ogólnie wiersz mi się naprawdę podoba:) I to też są jedynie moje odczucia:) Pozdrawiam:)
żyć tutaj jak w niebie' - to jest najbardziej wytarty zwrot jaki znam przez co mnie strasznie denerwuje i go nie lubię.
( Ja do wypowiedzi Izy)
Witam. Niekiedy takie banały są potrzebne a dosłowność jest jak najbardziej na miejscu. Szymanowski też był wielkim kompozytorem, a jednak wieczorami w karczmie słuchał góralskich kapel - muzyki tak pospolitej w porównaniu z jego pracami. Całość się dobrze czyta, koniec to ważna sprawa. Pozdrawiam Was i to moje odczucia. Pozdrawiam Was...
Powiem tak, trzy pierwsze zwrotki są naprawdę dobre. Ostatnia jednak trochę kuleje. Jest zbyt dosłowna. Lepiej zostawić niedomówienie, choć pierwsze trzy zwrotki i tak dobrze ukazują uczucia:) 'żyć tutaj jak w niebie' - to jest najbardziej wytarty zwrot jaki znam przez co mnie strasznie denerwuje i go nie lubię. Ogóle mi się podoba:D +