codzienna szarość na którą mało kto zwraca uwagę...odwraca wzrok by nie patrzeć na tą brzydotę na tę pospolitość która coraz to bardziej rzuca się w oczy... ostatnie zdanie...porusza ale tak... oto wizja i naszej przyszłości.... pozdrawiam cieplutko:)
I...w Twoich wierszach zawsze coś jest co poruszy czy zatrzyma myśli...