Menu
Gildia Pióra na Patronite

który przychodzi najciszej

odchodzą na palcach anioły
ludzie nie piszą Ci wierszy

każdego dnia za zło świata
na obojętność skazany

mijają Cię nawet prorocy

a Ty wciąż na nas czekasz
bezdomny
na progu serca

bezgranicznie wierzący w człowieka
bezwzajemnie w nas zakochany

137 939 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • RozaR

    18 January 2017, 23:18

    Owszem - ale są sprzeczności .

  • giulietka

    18 January 2017, 07:53

    Dziękuję Wam za zatrzymanie się.
    Roza, przesłanie najlepiej uchwyciła Onejka, nic dodać, nic ująć! ;)

    Ps.M. Poczekam, ale niecierpliwie, jak zawsze zresztą:)

  • RozaR

    17 January 2017, 22:44

    No bardzo ładnie - nawet aż za.
    Jeno połapać przesłania nie mogę .

  • 17 January 2017, 20:55

    Wyjątkowe...
    Pozdrawiam. :)

  • onejka

    17 January 2017, 18:05

    I chyba najważniejsze - bezinteresownie...
    Dla mnie ten wiersz jest jak modlitwa, piękna i pokorna...
    Pozdrawiam M. :)

  • Adnachiel

    17 January 2017, 13:11

    Przed obiadem to się raczej nie uda :)
    Musisz mi dać czas na bezsenność :))

  • giulietka

    17 January 2017, 12:46

    Na pięciolinii z Tobą?Zawsze!:))
    Już się cieszę na efekty, więc do dzieła, Maestro!;)

  • Adnachiel

    17 January 2017, 12:00

    A mógłbym napisać na pięciolinii? :)
    Dziś mam pracowity dzień z Erykiem, grzejemy do czerwoności struny gitary, fortepian to za mało :D
    Uszy mnie już bolą, ale jestem dzielnym wujkiem :))

    PS. zawstydziłaś mnie tym, że czytasz :)

  • giulietka

    17 January 2017, 11:14

    Pisać po adnachielsku nie śmiem i nigdy bym nie próbowała, ale miło, że coś takiego dostrzegasz w prostocie moich wersów.
    Twoje droczenie bardzo lubię, a listy jeszcze czasem czytuję, nawet te sierpniowe;)
    Piękne te Twoje mgły wniebowzięte, pełno ich dzisiaj u mnie, napisz mi o nich koniecznie!

  • Adnachiel

    17 January 2017, 10:54

    W pierwszej chwili po przeczytaniu, pomyślałem: hmm, to taki trochę adnachielski wiersz :)
    Aczkolwiek moja wersja byłaby o wiele bardziej przyziemna, gdyż ja aniołów do ziemi przykułbym łańcuchem niewoli, zardzewiałym od ludzkich ran i łez :)
    Trochę się z Tobą droczę, nie gniewaj się, tak dawno nie miałem okazji napisać dłuższego listu...
    A Twoja poezja jest powodem, dla którego w moim świecie mgły się unoszą wniebowziętą zadumą.
    Pięknie u Ciebie, jak zawsze.
    I nawet kawa pachnie jak w sierpniu :)