Żałoba
Noc splata wieniec z gwiazd
czesząc głuche gałęzie drzew
Gasną światła naszych miast
Mrok zamraża w żyłach krew
Nagle błyskają jasne płomienie
setek milionów czarnych świec
Pozostaje tylko wspomnienie
Schowane w sztuczności serc
Ja stoję nad śmierci tamą
Zgaszam płomień suchą łzą
Pozostawiasz mnie tu samą
Z ostatnią już miłością mą.
1213 wyświetleń
19 tekstów
0 obserwujących
Dodaj odpowiedź