Niepodległość...
Niepodległość...
... to nie walka na hasła lecz o miłość
do tych łąk, lasów otulonych zielenią
i nadzieja, że ta krew w ziemie wsiąknięta
nie była na marne przelana...
to ciągłe czuwanie nad zgodą
by nie zrodził się w sercach demon fałszywy
aby nie powstał z martwych
ten, co od wieków na Polskę nastawał...
to nie mieszanie Świętości Krzyża
do wszystkich sporów przyziemnych
nie stawianie Go po tej
lub po przeciwnej stronie barykady...
dziećmi Boga jesteśmy wszyscy
winniśmy zabiegać o wzajemną miłość
by złączyć w uścisku dłonie
i być wsparciem, jak brat z bratem...
bądźmy jednością jak ten chleb powszedni
łamany między głodnymi
przy wspólnym stole z Jezusem
po tym poznają, że silni Bogiem jesteśmy...
Dodaj odpowiedź 18 June 2020, 19:06
12 odDziś niestety coraz częściej to modne hasło, z wydartą duszą bez uczuć, wyciętą brutalnie myślą. Dziś las zielony jest czyjś, a nie nasz, ziemia nie krew nosi, a cenę.
Odpowiedź