Bonsai
Niekiedy
patrzysz na mnie bezradnie,
całkiem jak dziecko.
Jeszcze nie wiesz,
jak szybko zamyka usta
twoja niewinność
Zapuszczam korzenie,
nie wspominając słowem
o piargach.
Tak jest lepiej,
uwierz, w przestrzeniach pomiędzy,
krzewią się cienie.
Wiem, gdy będzie trzeba
przytniesz je nawet na bonsai
w łatwą zieloność.
Autor
Dodaj odpowiedź 29 January 2014, 13:58
0 Niektórzy lubują się w bezkarności. Inni kochają kary. I tak w koło Macieju...... a macierzanki brak.
Dzięki :)Odpowiedź 29 January 2014, 13:40
0 Ale czy można hodować bonsai na pustyni Gobi , bezkarnie ?
Niezwykle realnie zawieszone słowa w przestrzeni alegorii .
Ściskają za gardło, dotykają tekstem .
Pozdrawiam ;)Odpowiedź 16 January 2014, 21:12
0 Nicuję sobie
w kaszkiet niebo ubieram
i przymierzam z księżycowej strony
a kamienie - jesienniejąOdpowiedź 16 January 2014, 15:22
0 Cienie umierają stojąc - na piargach
Z przestrzeni pomiędzy lecą jesienie.
Kamienie umierają leżąc - w przestrzeniOdpowiedź