Nie jestem diabłem, on jest dla dzieci, ja jestem klęską co na skrzydłach Waszych marzeń leci. Ja jestem sukcesem Waszych wszystkich wrogów, jestem pierwszym co w demonów rzędzie nad Waszym grobem tańczyć będzie. Ciemności się boisz, ohh… ja Cię przestraszę, mój zimny głos na Twoim karku, sprawi że w nocy zapomnisz o poranku.
Nie cierpisz mnie, prawda?, wołasz, ty potworze! Bo w życiu był zawsze ktoś kto Ci pomoże, rękę Ci poda, radą Cię wesprze, ochroni od chłodu, nakarmi gdy padniesz z głodu. Jam jest patron tych co sami sobie, wśród chłodu, głodu i ciszy. Ja jestem tym co po nich zapłacze, jak śmierć ich zabierze, anioły odgonię - niech zabierają swoje czyste dłonie! Których nigdy nie ma, jak taki człowiek tonie.
Ale gafa, aż mi wstyd, nie wiem tylko za co bardziej, za błąd, czy za niezrozumienie. Ciemnogród pełną gębą. World sam poprawia, przeglądarka podkreśla a byk i tak się przedostanie. Dziękuje.