Jedno spojrzenie Kilka gestów Dotknięcie dłoni Lekkie jak by od niechcenia I już jestem twój Zapach Wyciągam dłoń, aby musnąć twoje włosy Pragnę, aby usta mówiły do mnie nawet nieważne słowa Tylko bądź Ty to wszystko wiesz I przychodzisz niesiona tajemnicy wiatrem Patrzysz i zaczynasz taniec uwodzenia Wszystko jak w teatrze Sztuka podzielona na akty Teraz wiem, że jestem jednocześnie widzem i aktorem Kiedyś nie miałem pojęcia A jednak działasz jak magnes Jesteś moim narkotykiem Silnie odurzającym Pragnę być uzależniony