Na ołtarzu marazmu leżą marzenia z niepewnie uniesioną głową szarość chwieje się kosztem słońca przebierającego palcami w strunach harfy a konik -?- przecież na biegunach jest i kołysze się w nim dziecko z miłości "odarte"
behawiorysta przejdzie obok ale Ty popatrz na nie tło ceglana ściana ocieka łzami...