W ogrodzie duszy
Na mojej ziemi
Pod mymi stopami
I tej co dzierżawi
Mój ciemny cień
Zasadziłem mały pęd
Między kamieniami
Na wolnej ziemi
Której nie chciał nikt
W księdze metafor
Imię mu nadano
Wiara w siebie
I w głowie kwitł
Gdy szybko rósł
Przycinałem go
By zapuścił w grunt
mocniejsze korzenie
Podlewałem codziennie
Łzą wzruszeń
A on w nagrodę
Pięknie kwitł
Lecz w imię walki
O przestrzeń życiową
Zapuściły chwasty
Swe korzenie i cierń
Odcięły ciernie kwiat
Od wesołego słońca
A łzy choć płynęły
Wilgoć wyssał chwast
została tylko gorzka sól
Autor
103 446 wyświetleń
1204 teksty
141 obserwujących