Menu
Gildia Pióra na Patronite

Na imię jej miłość

Na imię jej miłość

Miłość jej na imię
Usychasz niczym kwiat pozbawiony światła i wody
Sen odpływa na dalekie morza
Wszystko przestaje mieć sens
Nawet nie smakuje już strawa
A przecież kochasz
Szczęście powinno podnieść rolety
Wpuścić zapach radosnego podniecenia
Snujesz się jednak jak bezwolna maszyna
Miłość spala
Myśli tysiące
Dzwonisz pytasz
Kupujesz kwiaty
Ona rozmawia z kimś innym
Uśmiechem go obdarowuje
Stajesz w połowie kroków
Czy naprawdę kocha
Przecież widziałeś to spojrzenie
Widziałeś …
Wiesz a jednak serce bije jak oszalałe
Myśli kłębią się znowu
Na imię jej miłość

Władysław Andrzej Bobrzycki

30 856 wyświetleń
275 tekstów
14 obserwujących
  • słoneczniki

    7 December 2012, 12:53

    Bardzo dobry wiersz.

  • czarna mamba

    6 December 2012, 14:22

    zasluzyles dzisiaj na moc pochwal a to tak od św.Mikolaja:):):)