Nadaj mi nowe imię.Bez agresji, złości, nienawiści.
Na nowo,Wystukaj rytm mojego serca.Zaszyj wszystkie dziury.
Zbierz przepłakane łzyi napój nimi spragnionych.
Oddaj wspomnieniapotrzebującym.
Resztkami bezsilności nakarm głodnych.
A z mojej ręki wyrwijnóż i granat. I spraw bym znów mogłaspać bezpiecznie....
carolyna
Autor
11 September 2016, 09:08
Bardzo dobry wiersz, aczkolwiek " granat " brzmi trochę groteskowo. Było by zasadne zmienić jedno z "spragnionych". Utwór jest świetny.
10 September 2016, 15:19
Może nie powinienem Ci tego mówić, ale już dawno śpisz z atrapami tych gadżetów. Podmieniłem, żeby nie było przykrych niespodzianek. ;)Pozdrawiam. :))