Menu
Gildia Pióra na Patronite

List pisany szeptem

musisz mnie nauczyć jak walczyć o siebie
jak chodzić po niebie bez nóg
po jasnym księżycu
tańczyć i śpiewać bez słów
po własnych cieniach;
musisz zobaczyć jak anielskie skrzydła
trzepoczą na wietrze
jak uwodzicielskie rzęsy
cycatej brunetki na swetrze.*
bez Ciebie ich nie ma;
musisz nauczyć jeździć na rowerze
najpierw na czterech kółkach
na dwóch nie dam rady, nie wierzę
a nie chcę płakać, nie chce, aby Twoja twarz
zmieniła blask, na smutną, i szarą.
smutek chwyta mnie za gardło.
słońce, nie dla nas jeszcze zamarło.
pamiętaj :
(skreślone)umierać nigdy nie warto.

wózek inwalidzki popycha marzenia
czekam na tramwaj i na szesnastki.
w drodze
skrzep utknął w naczyniu krwionośnym
wylew do mózgu i czaszki.

Gumisie dzielą się smutkiem
dzielnicowy jagodowym sokiem
życie to kolokwium
śmierć; warunkiem

* autor na myśli miał to że cycatej spadły rzęsy na sweter,bo były takie piękne,autor nie miał zamiaru kogoś obrazić.
autor widział dzisiaj w nocy ładne rzęsy,ładniejsze od tych sztucznych,które upadają na czyjąś garderobę.

1573 wyświetlenia
24 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!