Tylko proszę aby wyobraźnią nie wybiegać za daleko i pozostać w sferze romantyzmu, który również zobowiązuje... Piękno również jest stałe, chociaż powiadają - tkwi w oczach patrzącego, czytającego, czującego...
To chyba tym razem ja na kozetce sobie poleżę :)) Bo mówią żem romantyk, a szczęśliwym nawet, gdy trzeba wspólnie przetrwać smutek i trud. Dobrej nocy Kochani, ja idę usypiać bliźniaki :))
Co komentarz, robi się jaśniej... Jednakże, ja znowu mało romantycznie, realnie, praktycznie...
Jeżeli już się odnajdą i faktycznie są dwiema połówkami, nie pozwolą się rozdzielić dobrowolnie. To niedobrowolne rozdzielenie to "morderstwo". Dwie połówki zawsze tworzą całość...
Tylko romantycy pozwalają się rozdzielać, żeby mieć powód do cierpień i egzaltacji. Realiści są po prostu szczęśliwi i nie pozwalają się rozdzielać. Bo przecież bycie drugą połówką jest niezwykłe, niecodzienne, bezcenne... Zobowiązujące jest...
Tak myślę, jak zwykle realnie i mało romantycznie... :-)))
Tak, to ci niewyśnieni fizjologom. :D Są na nich lekarstwa, chociaż ich skuteczność jest porównywalna do pigułki antysmogowej. :P Pozostałe metody kuracji są nielegalne, kosztowne i tuczące. :))