krótki wiersz o początkach w branży wędliniarskiej
moje miłości się bawią
w "hopki"
która się szybciej
wydynda
w sercu mam wyprzedaż
zgorzknienia
za manekiny robią
wisielce
i ciągle jakiś
wędliniarz
myli mi serce
z rzeźnią
aż w końcu mówię
"pal licho"
otwieram serce i piszę:
sklep mięsny
wilczetesknoty.blogspot.com
4990 wyświetleń
87 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!