Mam staromodny ogród Pełen kwiatów kwitnących Od końca każdej zimy Do jej pierwszych początków Tak bardzo kolorowych I tak zniewalająco pachnących Prawie jak moje wnętrze
Mam staromodny ogród Pełny krzewów kwitnących I o owocach jadalnych Oraz liściach ozdobnych Barwny smaczny i cieszący Jak szerokość wielkości Słów Fyrfla Gulgewanca
Mam staromodny ogród Wypełniony starymi gatunkami Śliw jabłoni i grusz Są soczyste i słodkie Jak ciasta Cioci Zosi I są rozmowne i ożywiają Jak bimber i nalewki Wuja Stacha
Mam staromodny ogród Który zawsze możesz podziwiać Nie odgradzam się nowomodnie Wysokim żywopłotem z tui i cyprysów Cieszę się gdy przychodzisz I głośno wyrażasz swój zachwyt Bogactwem piękna kwiatów od frontu
Mam staromodny ogród Z którego dumny jestem Kiedy przechodzisz i mówisz Dla wiosen twojego ogrodu Warto dźwigać życia krzyż Dla barw i smaków twojego ogrodu Warto jest na ziemi być