Menu
Gildia Pióra na Patronite

"Niechciani..."

Maleńki domek,
pod lasem, blisko.
Czyjś mały azyl,
duszy schronisko.
Tam czeka strachem,
dziewczyna cierpiąca.
Wśród czułej rodziny,
za kimś tęskniąca.
W stronę drzwi, bólem
jej wzrok, zwrócony.
Jakby czekając
na widok wymodlony.
Przy drzwiach stoi,
Anioł, o siwej skroni.
Pancerz rdzą pokryty,
i brak już mu broni.
Skrzydła złożone,
życiem złamane.
Stoi by wykonać
ostatnie zadanie.
Chce powstrzymać,
choć na chwilę.
Tę co przyszła,
po ostatnią daninę.
Anioł z dziewczyną,
wzrok skrzyżowali.
Jakby się wzajem
bali, choć już znali.
Przed tą daniną,
nikt uciec nie zdoła.
Dziś wzrok ich łzami
o pomoc woła.
O chwilę zwłoki,
pełną czułości.
Może ostatnim już,
pulsem radości.
By spleść warkocz
rodzinnej więzi.
Nim czas ich zwolni,
z ziemskiej uwięzi.
Nim znów się spotkają,
w nienazwanej dali.
Sobie potrzebni,
Wczorajsi niechciani...

( niektóre wiersze całe życie powstają... )

174 200 wyświetleń
2682 teksty
247 obserwujących
  • 21 March 2011, 19:35

    ...Grzesiu, wiesz piękny, ale smutno mi gdy go czytam, bo wiem kim jest ta wspaniała istota mieszkająca pod lasem...Ja wierzę, że na daninę jeszcze czas...Ta istota jeszcze tyle ma tu do zrobienia...

  • Seneka 18

    21 March 2011, 19:30

    Kradnę...

  • PetroBlues

    21 March 2011, 12:18

    Często zastanawiałem się kogo kryje ta zielona peleryna,teraz już wiem,CZŁOWIEKA takiego jak my wszyscy z dużym doświadczeniem...Pozdrawiam:))

  • 21 March 2011, 00:26

    ...powiem tylko...piękny i poruszający obraz z naszego życia... ( przywołałeś wspomnienie ).....
    ...dobrej nocy Grzegorzu :)

  • Irracja

    21 March 2011, 00:15

    :,-)

  • Papillondenuit

    21 March 2011, 00:11

    zbytek słów chyba tu niepotrzebny...
    zostawiam tylko ślad swojej zadumy i wzruszenia...

    dobrej nocy, Grzegorzu