Jadąc pociągiem z Jeleniej do Wałbrzycha
Mała kapliczka
i cmentarz
pęczniejący światłami
pamięci
łzy z parafiny
dalej czarne góry
wżynają się w oko
popielatego nieba
i raczkujący księżyc
oddechem płowym
między chmurami pływa
jeszcze rozhuśtane domy
błyszczą w oknie pociągu
i świt któremu tłumaczyć trzeba
że jesteśmy tu chwilą
spluniętą w przeciągu
Autor
Dodaj odpowiedź 19 January 2013, 10:21
0 bardzo ciekawy obraz i to zakończenie - super! :)
Przesyłam pozdrowieniaOdpowiedź 18 January 2013, 22:35
0 Lubię ten klimat uciekających obrazów w pędzie pociągu.
Czytając słyszałam odgłosy podróży :)Odpowiedź 18 January 2013, 22:26
0 To niesamowite jak potrafisz w piękny sposób zobrazować wiersze...czytasz i widzisz...
cudnie piszesz...pozdrawiamOdpowiedź 18 January 2013, 20:40
0 Jej...Przepiękny wiersz:)
Podoba mi się i to bardzo, więc zabieram do siebie:)
Pozdrawiam miluśko:)
Odpowiedź