Menu
Gildia Pióra na Patronite

Lubię, gdy...

Lubię, gdy deszcz jesienny
Z kącików oczu mi wypływa
I drąży w skórze tunel
Ciemny, bezkresny

Lubię, gdy lawa
Z ran rozdrapanych tryska
I pali ciało me poranione
Zastyga, przywiera

Lubię, gdy słowem
Ranisz mnie, zabijasz
Nie wiem, czy rodzę się na nowo
Czy też bezpowrotnie umieram

I lubię ten ból, strach, ciężar istnienia
Bo przecież człowiek nieśmiertelny
Z każdego cierpienia wyłuska
Kilka wersów i cichych westchnień

3442 wyświetlenia
54 teksty
9 obserwujących
  • motylek96

    15 April 2012, 22:22

    i ja lubię:)