ZIMA
Lawiną świat do przodu prze
Na chwilę nie zatrzyma mnie
Płynę w potoku wzburzonym
Wirem w biegu zakręconym
Los jak śnieżna, mroźna zamieć
Tłumi dawnych kroków pamięć
Lodem skuty brzeg zszarpany
Serc skostniałych dwa bałwany
Wszędzie biało, cisza głucha
Wiatr zacina, zawierucha
Szarpie chudą mą kapotą
Czemuś naga w taką słotę?
Czemu naga? Goła czemu?
Bom wyzuta z uczuć trenu
Pozbawiona marzeń, starań
Bo zamarzła moja wiara
18 439 wyświetleń
166 tekstów
7 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!