Właśnie, wszystko przez tą zmieniająca się pogodę :) Mówią, że wiatr przynosi zmiany więc może tym razem niebu przywróci błękit. Nie należę do niewiernych :) Wątpiących, czasem tak. Ale to nie trwa długo. Od jednego Twojego wiesza do kolejnego :)
Przemku, bardzo podoba mi się Twoja interpretacja, dziękuję;)
M., czytałam Twój dzisiejszy wiersz i już wiem skąd to wrażenie, jak zawsze bezbłędne:) Opowiadam wciąż tę samą historię, tylko czasem zmienia się kolor nieba lub pora roku... Dziękuję, że wciąż jesteś jej wierny.
Doris, jak zwykle oryginalnie podeszłaś do tematu, za to Cię lubię;)
Mam nieodparte wrażenie, że piszemy o tym samym błękicie :) A przynajmniej, zdarzyło nam się spoglądać w to samo, wichrowe niebo. Cudowny ten Twój wiersz. Szczególnie przez historię, którą opowiadasz. Chociaż... Już w cale nie jestem pewny czy to ta sama, o której myślę.