zagubiona świadomość.
ja niczym baran
stoję i patrzę bez
uczuć jakichkolwiek
na twarz Twoją
niby mnie nie
obchodzisz, bo
Ciebie nie znam,
niby widziałam Ciebie
gdzieś, ale trudno
mi sobie uświadomić
gdzie
gdzieś w snach?
gdzieś na jawie?
może w piaskownicy?
nie, na pewno nie
stoisz przede mną,
bym wreszcie przemyła
chustą swe oczy
bym nie zgrywała
niewinnego Judasza
bym się przyznała,
że wierzę, w Ciebie
tak, Ty stoisz przede mną
Boże
gdzie Ciebie widziałam?
gdy jeszcze mnie
na tym świecie
nie było,
ale istniałam już,
wychowywana na
płaczącego niemowlaka
co miał mieć
różowiutkie policzki
i paluszki malutkie,
zgrabniutkie
i teraz stoję,
wyprostowana bo
wiem, że nie mogę
się garbić przed Tobą,
jedynie się kłonić
i Ty idziesz dalej,
dać zwilżoną wiarą
chustę do przetarcia
(by nawrócić,
wyleczyć z głupiej
kopii fałszu)
Rozumu
Słowa
Serca.
Dodaj odpowiedź 13 July 2012, 22:49
0 No z tą "Panią" Marto to się nie bawimy na cytatach
Ok?
Miłego weekendu ;))Odpowiedź 13 July 2012, 18:46
0 Hm, dziękuje Pani Beato i Tobie, Agnieszko za miłe komentarze. ;)
Co do dojrzałości, to we wczesnym wieku już musiałam jakoś dorosnąć by poradzić sobie z kolejką problemów, które nie były dla małej, niewinnej dziewczynki tylko dla trzeźwo i dojrzale myślącego człowieka.
Pozdrawiam. ;)Odpowiedź 13 July 2012, 18:41
0 "wiem, że nie mogę
się garbić przed Tobą,
jedynie się kłonić"
Tyle w tych słowach dojrzałości.
Aż dziw i podziw :)Odpowiedź