Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jak ptak, jak kwiat, jak liść
Mieniła się kolorami.
Jak sen, jak cień, jak myśl
Nietknięta bólem czy łzami.
Jak tęcza, jak rosa, jak wiatr
Jej świat nigdy nie mógł być stary.
Jak uśmiech, jak gest, jak westchnienie
Nie mogły boleć te rany.
Jak noc, jak gwiazdy, jak zorza
Tym szczęściem znowu pijana.
Jak chmury, jak słońce, jak błękit
Piękniała każdego rana.
Aż przyszła pora na szarość,
Zabrała marzenia, fantazje.
Gdzieś w czerni ukryta sama,
Jak chmury czy słońce na niebie.
Nie widać jej, jakby zaspała,
Nie widać jej i nikt nie wie gdzie jest…

/Joanna/

63 533 wyświetlenia
347 tekstów
60 obserwujących
  • Nutka67

    22 November 2012, 09:05

    Dziękuję bardzo za zainteresowanie i opinie.
    Aniu, ciekawe spostrzeżenie; młodość, miłość... lubię takie analizy.
    Awatarze, miło mi, że do mnie zajrzałeś. Ty wiesz, że piszę impulsem i prawie nigdy nie poprawiam, akurat czułam te: "jak". Cieszę się, że mimo tego wart był Twojej uwagi.
    Mario, Agnieszko, Ewo dziękuję.
    Pozdrawiam Wszystkich gorąco.

  • misiek45

    21 November 2012, 17:09

    Przepiękny-pozdrawiam serdecznie;)

  • awatar

    21 November 2012, 15:33

    bardzo ładny wiersz
    mimo jaków i powtórzeń ładnie płynie
    pozdr.

  • miramija

    21 November 2012, 14:33

    Ciekawy wiersz, spodobał mi się...