Jak deszcz pocałunków
Gwiazdy spadają na mnie
Są jak ciepły oddech
Naszych cichych marzeń
Jak niebo kolorem
Nabrzmiewa czerwień ust
Ukradkiem chowam księżyc
Wypełniając nim biust
Rozpal mnie jeszcze
Schwytaj w dlonie wiatr
Unieś wysoko
I popchnij w świat