Bardzo realistyczny wiersz ,minęły już czasy gdy dworce PKP tętniły życiem,u mnie jest to samo ,pamiętam dworzec we Wrocławiu latach 80 ten zgiełk,światła ,pełno różnych ugrupowań młodzieży hipisów i panków gdyż był akurat koncert Perfektu,był dla mnie najpiękniejszym dworcem świata,wspaniałe czasy...ach rozmarzyłam się -pozdrawiam Piotrze serdecznie;)