Menu
Gildia Pióra na Patronite

czas obfitości

nie znam języka aniołów
coraz częściej nie rozumiem też ludzi
zwykle chodzę własnymi drogami
tylko czasem w bezgwiezdne noce
czuję jak mnie ktoś wiedzie za rękę

i choć widzę cię jeszcze przez mgłę
niejasno
jakby w zwierciadle

to już wiem
że pod twoim spojrzeniem
kiełkuję i rozkwitam najpiękniej

137 939 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • mill

    8 April 2016, 21:13

    ...wiersz pełen delikatności i ciepła zarazem ....:*.....

  • Adnachiel

    8 April 2016, 13:52

    To cieszę się bardzo :)

  • giulietka

    7 April 2016, 10:11

    Hmm...Zniosę to jakoś, zwłaszcza od Ciebie;)

  • Adnachiel

    7 April 2016, 08:14

    Musisz jakoś znieść moje pochlebstwa :)
    Bo Twoje wiersze nie są jak dar języków, który zniknie.
    Od tego pierwszego, aż po ostatni, pełne są nieba.

  • giulietka

    6 April 2016, 08:34

    Miło to czytać, Kristin;)

    Art, wisiało nade mną kiedyś widmo księgowej, na szczęście odstraszyłam je swoją wiedzą w tej dziedzinie;)
    Dziękuję i wzajemnie miłego Wszystkim!

  • 5 April 2016, 16:08

    Bilans musi się zgadzać. ;)
    Miłego dnia. :))

  • krysta

    5 April 2016, 10:49

    Potrafisz zatrzymać.
    :)

  • giulietka

    5 April 2016, 10:19

    za to bz.czelności nie;)

  • 5 April 2016, 10:05

    Madź,
    nie... nieszczelności brak. ;)

  • giulietka

    5 April 2016, 08:00

    Doris, dlatego chodzę wokół niego na palcach;)

    Sebastian, potrafisz mnie rozbawić jak nikt:) ...ale "gdybym mówił językami ludzi i aniołów...", dobra nic już nie wciskam poza escape;)

    Art, polewasz;)

    Onejko, albo chociaż jego cień w pobliżu zwłaszcza gdy tak pięknie rosną nam... rogi;)

    Dziękuję za tyle ciekawych uwag, wszystkie biorę do siebie i pozdrawiam! :)