nie znam języka aniołów coraz częściej nie rozumiem też ludzi zwykle chodzę własnymi drogami tylko czasem w bezgwiezdne noce czuję jak mnie ktoś wiedzie za rękę
i choć widzę cię jeszcze przez mgłę niejasno jakby w zwierciadle
to już wiem że pod twoim spojrzeniem kiełkuję i rozkwitam najpiękniej