Gdy ukaże księżyc swe oblicze w pełni niespokojne myśli płyną rzeką snu czasem kłopot masz by zasnąć... wtedy spróbuj patrząc w gwiazdy zliczyć je do stu.
Nasłuchując w ciszy szelest sukni nocy kiedy skrada się niosąc spokój i zmęczenie wtedy wtul się głową w puch zwany poduszką pod ciepłem kołdry... znajdziesz ukojenie.
Może w drodze do snu odnajdziesz i mnie. Tam... łatwiej mnie spotkać niżeli za dnia popłynę nurtem rzeki łodzią zwaną miłość sterem moje serce będzie... kapitanem ja.
Przyświecać mi będzie księżyc jak i gwiazdy bym mogła być bliżej Twoich snów kochanie zanim ponownie słońce wschodem... zrodzi się i wyrwie z Twych ramion gdy... świt nastanie.
Sny, księżyc ,gwiazdy...moje ulubione klimaty Agnieszko można się rozmarzyc ,przepiękny romantyczny wiersz aż miło go czytac -buziaczki od misia na piękny dzień bo noc należy przecież do nas..:)))