"Już ci mówiłem, Jem, że mnie nie opuścisz. I wciąż jesteś ze mną. Kiedy oddycham, myślę o tobie, bo wiem, że bez ciebie już dawno byłbym martwy. Gdy śpię i się przebudzam, gdy podnoszę ręce, by się bronić i nawet gdy upadnę, by umrzeć, zawsze będziesz ze mną. Powiedziałeś, że urodziliśmy się i narodzimy ponownie. Myślę, że istnieje rzeka dzieląca dwa światy - żywych i umarłych. Jedyne, co wiem, to że jeśli narodzimy się ponownie, chcę cię spotkać tam - w innym życiu - a jeśli ta rzeka istnieje, to wiem, że będziesz czekał na mnie na jej brzegu, byśmy mogli przekroczyć ją razem. "Mechaniczna księżniczka"
Pozostanę tu przy tobie, dopóki przychodzić będziesz na brzeg tej rzeki. A gdy pójdziesz spać, ułożę się do snu u drzwi twojego pokoju. A kiedy odjedziesz, podążę twoim śladem. Aż powiesz mi: Zostaw mnie! Wtedy odejdę. Ale do końca moich dni nie przestanę Cię kochać.
Danusiu, w samotnosci mozna odnalezc siebie, a wtedy latwiej dotrzec do innych, taki byl zamysl, ale ja nigdy nie porywam sie na interpretowanie swoich wersow, od tego mam Was i za to dziekuje. Spokojnego wieczoru po wyczerpujacym dniu, buziaki dla Wnusia;) Adnachiel, trafiasz bezblednie, tam gdzie droge wskazuje serce, milo, ze wciaz czytasz moje wiersze.
"samotność to pierwszy stopień wgłąb siebie stąd blisko do ludzi i nie ma innej drogi"........ I TU BĘDĘ DYSKUTOWAĆ:) najtrudniej wyjść do ludzi kiedy już samotność pokochała, jeśli nikt ręki nie poda to do ludzi najdalej... A cisza jest zbawieniem:) zwłaszcza po dniu pobytu z moim ukochanym czteroletnim wnuczkiem i takiej ciszy życzę sobie i wszystkim. Pozdrawiam ciepło