Gdy gołębie już trzeci raz Wołają się to już jesieni czas
A jesień jak to jesień Żółte liście nam przyniesie
I spacery po ciemnym lesie Grzybów kosze i kasztanów garść I poranki wnet chłodniejsze I na szybach samochodów białą szadź I ubrania wełniane, cieplejsze
A po niej zima Co wodę zatrzyma
Chłodem mocnym i mrokiem Nas otuli z lekka i nad głową Zawiśnie nie jednym soplem I śniegową burzą zawita nocą
Tak to już jest Że zima po jesieni jest Ale najlepsze jest to Że po wiośnie jest lato