Choć dajesz z siebie wszystko I zmienić chciałbyś świat cały By ludzie się kochali By śmierci nie było To wiesz, że to niemożliwe I pytasz się NAJWYŻSZEGO „ Wszechmogący, DLACZEGO?” „Dlaczego tak źle jest żyć?”
„Aby zbierać prawdy cały kosz Jak ten przysłowiowy GROSZ” A za bolesną prawdę, za prawdę łez A za prawdę uśmiechu i nadziei Nakupić mógł szacunku i Miłości Abyś, ów Miłość mógł rozdzielić I się nią podzielić Jak niczym ten przysłowiowy CHLEB.