Menu
Gildia Pióra na Patronite

Sokół

Często w sobie się zatrzymuję
Lecz czemu? Wcale nie pojmuję
Myśli wszelakie krążą wokół
Jestem ofiarą – one jak sokół
rozszarpać mnie chcą boleśnie
Czy to na jawie czy we śnie

Gdy tak rozmyślam o swej przeszłości
Często dla siebie nie mam litości
Z ust ciśnie się samokrytyka
Już nic nie poradzę – zegar tyka
za szybko, leci niczym ten sokół
Omija wszystkich ludzi wokół

I tylko leci do mnie, tylko do mnie
Jakby chciał zabrać resztki wspomnień
Pojąłem wtem, że sokół jest mym bratem
i chce, bym nie przejmował się złym światem
ani ludźmi złymi, którzy mnie skrzywdzili
Patrzeć mam w przyszłość, nie pamiętać złej chwili

784 wyświetlenia
10 tekstów
0 obserwujących
  • Cris

    19 October 2016, 20:54

    dobry wiersz