Agnieszko... oczywiście dziękuję że mnie odwiedziłaś:) Pomysł na wiersz podsunęły mi pewne osoby ale faktem jest że pisałam go myśląc i o sobie również:):):) Choć nie jestem zadufaną w sobie osobą owszem znam swoją wartość... Jednak chciałam uzmysłowić iż jest wielu takich którzy nie skromnie się cenią...wychwalają... taka wiara w siebie jest potrzebna pod każdym względem czy chodzi o urodę czy mądrość czy wygląd zewnętrzny obojętnie tylko z umiarem tak by przesyt tego nie miał przewagi nad innymi bardziej cennymi wartościami:) serdecznie pozdrawiam i dziękuję:)
Jak Ty to pięknie skomentowałeś:)dziękuję i pozdrawiam:)
Teraz już wiem dlaczego gdy kobieta zakładając na siebie co rusz to inne ciuszki zapyta swojego partnera : ładnie mi? On wzdycha i przewracając oczami przytakuje bez entuzjazmu.Ponieważ zdaje sobie sprawę że tak naprawdę to bez znaczenia tylko cholerka by to z Niej zrzucić znów poświęci więcej czasu na to niż na podziwianie tego co pod tym skrywa:):):)
Wspaniały wiersz Agnieszko. Chciałem tylko dodać swoim skromnym zdaniem , że nie szaty Was zdobią . Tylko Wy je. I często nie zwracamy na nie uwagi, rzucając szybko na podłogę.
Dziękuję pięknie wszystkim za odwiedzinki:) mam problem z kompem-muli okropnie i ciężko wstawić cokolwiek tak bardzo chciałabym sypnąć gdzieniegdzie komentarz ale ciężko więc tylko czytam jak się poprawi sytuacja wrócę do wierszy pod którymi chciałabym zostawić choć kilka słów:)... posyłam już to dwa razy... może wreszcie się uda...