Menu
Gildia Pióra na Patronite

Wszystko zaczyna się na brzegu ust...

Chwila nabrzmiała milczeniem
ciężarem szkła spada z rzęs
i na policzku w półcieniach
zmysłowo ze światłem dnia tańczy

Lżejsze od szeptu słów skrzydła
na których stopi się wosk
a jednak wzlecą nadzieją
ku słońca śmiertelnej tarczy

Wszystko co zrodzi się w nas
choćby sekundą pragnienia
i dotknie choćby muśnięciem
bladości naszych warg

To wszystko na brzegu ust
przypływem się ciepłym zaczyna
i wszystko na ich skraju
jak nad przepaścią się kończy

137 939 wyświetleń
1393 teksty
282 obserwujących
  • 3 February 2012, 11:25

    Niedopowiedzenie może wskazywać na ... wszystko,
    nawet nieskończoność. :)

  • giulietka

    3 February 2012, 11:19

    Niektóre historie kończą się niedopowiedzeniem...

    Ale podoba mi się Twój tok myślenia, Arti...;)

  • 3 February 2012, 11:17

    A może dopiero usta dostrzegły, że zapłonęło...
    Uciekło, by ust nie poparzyć, lecz czy w przepaść?
    Może wisi w ukryciu na beznadziejnym niedoczekanu?...

    Nikt nie powiedział, że to już wszystko...

    Piękne, pozdrawiam :)

  • giulietka

    30 January 2012, 22:25

    Pięknie zamykasz powieki dnia tym wierszem Adaś... ;)
    Dziękuję;)

  • 30 January 2012, 22:20

    pomiędzy ust naszych brzegami
    świat naszej miłości piękny
    znaczony słodkim wina smakiem
    zapachem róż przesycony
    czerwienią ich koloru pomalowany

    nic poza nim nie istnieje
    ciszy oddechu nic nie mąci
    dotykasz mych ust swych karmazynem
    zamykając ten świat dla nas
    w cieple pocałunku

    ehhhh ...

  • giulietka

    30 January 2012, 22:02

    Kłaniam się nisko Piotrze...
    Miło czytać takie słowa od kogoś, od kogo mogę się jedynie uczyć poezji...

  • marka

    30 January 2012, 21:52

    Jesteś Poezją.

  • giulietka

    30 January 2012, 15:07

    Ewo, pięknie to ujęłaś...

    Grześ, słabą mam niepamięć, Ty wiesz... ;)

  • giulietka

    30 January 2012, 14:24

    Hmm... nie najgorzej z tą Twoją pamięcią... ;)

  • giulietka

    30 January 2012, 12:24

    Dziękuję L. ...

    Rysa, cieszę się, że dotarły do mnie te słowa nieustannym lotem pocieszeń niesione... ;)