Choć to nie była noc kupały W którą to dziewczyny wianki puszczały To na pomoście sama czekała Swój wianuszek chłopakowi oddała Dobrą wiadomość do niego miała Tylko, że dziesiątą noc na pomoście stała W końcu na proste nogi wstała Przez minutę się zawahała Kręgi na wodzie się równo rozchodziły Bo oczy dziewczyny twarzy chłopaka nie zobaczyły