Życie do którego nie przywykłem
Byłem młody. Tak, tam się zaczęło,
Na ulicy. Wśród zadrapań, kumpli, bójek,
Wybryków. Życie wolnym tempem płynęło,
Odwiedzając co dzień dziesiątki podwórek.
To byłem ja. A teraz popijając sokiem,
Siedzę, pisząc kolejną zwrotkę,
By się wydostać z tej krainy wspomnień.
Tory same zmieniły kierunek,
A ja pod smutkiem wołam na ratunek,
Lecz cisza. Cisza spowija mój głos,
Jestem sam. Życie zadało ostatni cios...
Autor
15 094 wyświetlenia
243 teksty
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!